piątek, 4 marca 2016

- 0002 -

Była u nas położna.
Młodsza przybiera bardzo ładnie na wadze, choć ja patrząc na to jak jej się ulewa byłam przekonana, że biedne dziecko nic nie je.
Ja bardzo ładnie spadam z wagi, mam już mnie niż przed ciążą. Teraz tylko dobić do wagi sprzed poprzedniej ciąży i będzie dobrze.
A Starsza ma katar, wychodzące trójki i burze włosów na głowie, które nie wiadomo jak ujarzmić.

Poza tym przyszedł spieniacz do mleka, hip hip... hurra!

1 komentarz:

  1. moje kilogramy przylgnęły do mnie na dobre - ech...

    spieniacz do mleka brzmi boskoooo

    zdrówka dla Dobrej dziewczynki :)

    OdpowiedzUsuń